Trzecie w historii zwyciestwo Adama Jalowego. Wygral pewnie i nie przekresla tego fakt, ze zaliczyl porazke z przedostatnim dzisiaj Jarkiem (ktory lubi sprawiac niespodzianki - patrz pamietny mecz cwiercfinalowy z bedacym wowczas na fali Sebastianem). Brawo dla Krzyska, ktorego lewa reka, czasem wspomagana przez prawa, okazala sie na tyle pewna by zagrac w finale. |